Urodziła się 11 marca 1909 r. w Wójtowej Wsi. Najstarsza córka Poliwody Franciszka i Franciszki, z domu Langosz należała, tak jak jej młodsze siostry, do polskich organizacji młodzieżowych. Ukończyła 8 klas szkoły podstawowej w Wójtowej Wsi.
W roku 1929 poślubiła Jana Wawrzynka – znanego działacza śląskiego, który należał m.in. do Związku Harcerstwa Polskiego, Związku Polskiej Młodzieży Katolickiej, czy też Związku Śląskich Kół Śpiewaczych (sam założył blisko 40 polskich chórów).
W 1932 r. Janowi Wawrzynkowi powierzono kierownictwo Związku Polaków w Niemczech w powiecie strzeleckim, a Franciszka prowadziła wówczas gospodę polską, która znajdowała się w gmachu Banku Ludowego w Strzelcach Opolskich. W listopadzie 1933 r., gdy Franciszka była w zaawansowanej ciąży z trzecim synem, 25 umundurowanych mężczyzn wpadło do gospody poszukując jej męża. Władze niemieckie nachodziły dom Wawrzynków regularnie. Ostatecznie 11 września 1939 r. zabrano Jana Wawrzynka, w celu załatwienia pewnej sprawy protokolarnie. Franciszka zaczęła z dziećmi płakać, na co usłyszała: „Uspokój się pani, mąż wróci za 15 minut”. Te 15 minut trwało blisko 6 lat – do 19 maja 1945 r.
Po aresztowaniu męża Franciszka Wawrzynek została bez środków do życia, ponieważ państwo przejęło majątek organizacji polskich. Jak wspominała: „Zostałam bez żywiciela, bez mieszkania, bez pieniędzy, bo Bank Ludowy, w którym mieliśmy trochę pieniędzy, Niemcy zamknęli”. Przeniosła się wówczas do rodziny w Wójtowej Wsi, gdzie wraz z dziećmi spała w malutkim pokoju. Ciężko pracowała na utrzymanie rodziny – szyła i pracowała u miejscowych rolników. Dzięki temu mogła wysyłać osadzonemu w obozie mężowi paczki żywnościowe i pieniądze. Ponadto wraz z siostrami zaangażowała się w działalność konspiracyjną Związku Walki Zbrojnej (ZWZ został przemianowany później na Armię Krajową) i na początku 1945 r. ukrywała zbiegów.
Franciszka Wawrzynek wspomina ten trudny czas następująco: „Powiedziałam sama do siebie, że choćby diabeł na diable stał. Choćby wszyscy Niemcy się zaprzysięgli, ja będę żyć, będę zdrowa dla dzieci, na złość Niemcom. I tak też się stało. I ta silna wola pomogła mi wszystko przetrwać”. Jej słowa obrazują, jak silne przed i w trakcie wojny musiały być kobiety, które pozbawione mężów i dobytku, były zmuszone zadbać o swoje rodziny.
Jan Wawrzynek wrócił do Wójtowej Wsi 18 maja 1945 r. Jakże wielka była radość, kiedy wszyscy szczęśliwie powrócili po latach tułaczki i prześladowań.
Po zakończeniu II wojny światowej Franciszka śpiewała w reaktywowanym chórze „Halka” i pomagała organizować polską szkołę. Pracując w Urzędzie Gminnym, działała społecznie w Lidze Kobiet.
Franciszka Wawrzynek zmarła 17 kwietnia 1990 r. i została pochowana na cmentarzu komunalnym w Opolu.
ul. Zamkowa 2
45-016 Opole (skr. pocztowa 356)
tel. 77 454 55 36
77 454 40 75
77 454 40 76
e-mail: kancelaria@opole.ap.gov.pl